Pasażer wybiera niefortunną nazwę sieci Wi-Fi i powoduje opóźnienie lotu American Airlines

American Airlines. Zdjęcie: Wikimedia
American Airlines. Zdjęcie: Wikimedia

Lot 2863 linii American Airlines z Austin do Charlotte został opóźniony o cztery i pół godziny w piątek po południu (7.), ponieważ pasażer nazwał swoją sieć Wi-Fi „Mam bombę”.

Żart z nazwą sieci Wi-Fi pasażera spowodował opóźnienie lotu 2863 American Airlines. Podróż została przerwana z powodu zagrożenia bombowego.

Samolot miał wystartować z Austin w Teksasie (USA) w piątek (7.) i lecieć do Charlotte w Karolinie Północnej.

Według informacji podanych na stronie View from the Wing wszyscy pasażerowie zostali ewakuowani z samolotu po tym, jak jeden z nich poinformował załogę o istnieniu sieci Wi-Fi o nazwie „Mam bombę”.

Według relacji pasażera o imieniu Steen na miejsce przybyła policja, aby sprawdzić, czy nie ma materiałów wybuchowych.

„Jeśli to jest żart, proszę podnieść teraz rękę, ponieważ możemy rozwiązać to inaczej, niż gdybyśmy musieli przeprowadzić pełne śledztwo w tej sprawie” – miał powiedzieć funkcjonariusz policji.

Władze użyły psów tropiących do sprawdzenia zagrożenia bombowego w luku bagażowym. Po zakończeniu dochodzenia lot, który miał wystartować o 13:42, odleciał o 18:15.

„Incydent nie miał znaczącego wpływu na funkcjonowanie lotniska poza wymaganą reakcją i nie wpłynął na operacje linii lotniczej poza opóźnionym lotem” – poinformował rzecznik Międzynarodowego Portu Lotniczego w Austin.

American Airlines nie wydały jeszcze oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.

Zdjęcie: Wikimedia. Treść została stworzona przy pomocy AI i zweryfikowana przez zespół redakcyjny.

Back to top